Wyprodukowałam metki swoje, personalne znaczy się. O takie:
mam nadzieję, że będzie do czego je przyszywać ;)
Metody na wykonanie tu i tu
Zabieram się do dźgania: materiały i narzędzia są, wiedza co do wrabianych rękawów póki co w głowie (nadal bez próby, idę na całość) ... ale to nic. Ponieważ nigdy, naprawdę nigdy nie robiłam sweterka w sposób "normalny" tj. w częściach, totalnie nie wiedziałam jak tam pod pachami i na plecach zrobić. I odszukanie takich informacji w necie to wcale nie takie proste. Naszukałam się, naczytałam i ... zobaczymy co z tego wyjdzie. Szukam jeszcze jakiegoś sposobu co by się sweterek w klacie nie rozłaził.
Super !!!!Też mi się chce własnych metek już od jakiegoś czasu!!!!Dzięki za namiary!!!!:)
OdpowiedzUsuńno musi być do czego wszywać! do roboty ;)
OdpowiedzUsuńOjno, metki to last rzecz ważna w dzierganiu;)
OdpowiedzUsuńPomysłowe ;) podobają mi się :)
OdpowiedzUsuń