czwartek, 18 kwietnia 2013

Metalic

Kolejne trzy bransoletki. Na szybko, zanim pójdą w świat :)
Wszystkie zrobione z TOHO 8/0


Dwie siostrzane, w metalicznych zieleniach, brązach (znajduję tu też kropelki niebieskości i fioletu, ale bardzo delikatne)



I jedna w fioletach z dodatkiem TOHO 6/0



Będę dalej koralikowała. Niestety z uwagi na ogromne zainteresowanie koralikowaniem, zanotowałam spore braki w pasmanteriach internetowych, szczególnie w półfabrykatach. No cóż, poczekam. I tak po każdym zamówieniu okazuje się, że właśnie czegośtam zapomniałam, co daje cudowny pretekst do kolejnych zakupów. :)

niedziela, 14 kwietnia 2013

Pastele i neony

I tak oto pozostaję przy koralikach. Idzie mi całkiem nieźle.



Zapowiadają, że latem będziemy lubić pastele (jak rok temu) i neony (pamiętam je z dyskotekowych lat 90')
Wydziergałam dwie pastelowe bransoletki z TOHO 8/0 z czego jedna na jasnej nitce a druga z przeźroczystych koralików ale na cieniowanej bladej nitce. Efekt bardzo delikatny.



Neony bardzo mi się podobają.
Na zamówienie zrobiłam żółto-pomarańczową gąsieniczkę z TOHO 8/0 i 6/0.


Pomarańczowa też z TOHO 8/0



I mniejsza gąsieniczka żółto-czarna z TOHO 8/0 i 6/0



I to na razie tyle, ale jeszcze będzie bransoletkowo :)


poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Koraliki


No cóż trochę mnie tu nie było, odpoczęłam.
Ale ja nie o tym chciałam...
Druty ostygły, choć mam robótkę gdzie brak "tylko rękawów", ale determinacji nie wystarczyło. A to dlatego, że uparłam się na koralikowanie. Najpierw się uparłam, potem (po pierwszych próbach) rzuciłam w kąt, ale tylko po to żeby już zaraz próbować ponownie. wracałam i rzucałam kilka razy. Ostatni raz obiecałam sobie, że już NA PEWNO ich nie tknę, nie jestem do tego stworzona, nie umiem, nie będę, NIE! 
Ale zaraz, moment... jeszcze raz, ostatni raz spróbuję...
No i udało się :)
Póki co jest to totalny chaos, brak wizji tematycznej, próby takie, no ale trzecia bransoletka wyszła już bezbłędnie, więc jest fantastycznie. No może prawie, bo oto wpadłam jak śliwka w kompot i tylko koraliki mi w głowie :) W szale szaleństwa i radości zamówiłam, znowu chaotycznie pewną (sic!) ilość koralików i wykończeń, więc z całą pewnością będę dalej koralikować :)




Jak widać brak im jeszcze oprawy, dojedzie to się zainstaluje 



I to tyle na początek, rozkręcę się :)