niedziela, 30 listopada 2014

Breaking the Waves

W ramach zabawy KAL organizowanej przez Justynę, wydłubałam kolejny sweterek. Było wiadomo, że ten projekt jest z tych "must have", a do tego odkryłam, że brakuje mi czegoś czarnego w szafie.
Ogoniaste bardzo lubię, wzór przodów też mi się podoba.
Robiło się naprawdę przyjemnie, szczególnie właśnie te przody.



Wzór: Breaking the Waves by Justyna Lorkowska
Włóczka: filcolana clasic w ilości motków prawie 7, czarny
Druty: 2,75 i 3,00
Rozmiar: S, a zamierzona zmiana drutów pozwoliła na uzyskanie XS (będę stosować ten sposób w kolejnych projektach)


Sweterek skończony już jakiś czas temu, ale czarne źle wychodzi na zdjęciach (bez podtekstów).
Na dworze zdjęcia już nie dam rady zrobić - za zimo.

Także pozostaje zostać w domu i przygotować pyszną kaFkę :)





Przy rękawach okazało się, że jak nic nie wystarczy mi włóczki i wtedy poratował mnie Miły Duży Paweł - dziękuję! Okazuje się, że włóczka może przyjechać z Warszawy całkiem "przy okazji" ;)



Ciuch z gatunku bardzo lubianych i często używanych, pasuje mi do jeansów, do spódnic i do kiecek.

Kolejny projekt z kolekcji What the Heart Wants będzie w zupełnie innym stylu. Właściwie nie byłam do niego przekonana, ale Ktoś Pewien Bardzo Miły mnie przekonał i .... całe szczęście.



środa, 19 listopada 2014

Short Cardigan Story



Chyba każdy lubi się bawić!


Każdy po swojemu, każdy na swój sposób. My, jak się domyślacie najbardziej lubimy się bawić włóczką, a jeśli z tej włóczki można jeszcze wyczarować coś pięknego, można czarować w większym gronie, plotkować i wymieniać się uwagami, a do tego wszystkiego jeśli jeszcze te czary oparte są o genialny wzór to chyba nie ma się nad czym zastanawiać! 

Dlatego właśnie, na początku października zapisałyśmy się z Gosią na KAL organizowany przez Justynę i dotyczący Jej kolekcji What the Heart Wans. To nasz pierwszy raz (dlaczego dopiero teraz??? Tego nie wie nikt...), więc trochę na ślepo ale zdecydowanie wybrałyśmy do wspólnego dziergania Fickle Heart
Zaopatrzyłyśmy się w Malabrigo Rios w dwóch przepięknych kolorach i nie ma co ukrywać, że z wielkim entuzjazmem zabrałyśmy się do wspólnego dłubania. 
Wspólnego dosłownie i w przenośni, bo okazało się że nasza znajomość z Gosią rozwija się bardzo sympatycznie, a trasa Katowice - Warszawa nie jest przecież końcem świata :)

A jak przyjemnie dzierga się przy pysznej kolacji, winku, w fantastycznym towarzystwie... jak tu, gdzie przegadałyśmy prawie całą noc z Paulą 


Na bieżąco konsultacje telefoniczne, messengerowe, forumowe i oczywiście osobiste zaowocowały szybkim wykończeniem naszych sweterków.
Każda z nas pokazała już swoje dzieła, ale było nam mało! Skoro projekt był wspólny, udzierg wspólny, zdjęcia też musiały być wspólne! No bo jakże by inaczej!!!

Spotkałyśmy się raz jeszcze, tym razem w scenerii ogrodowej w Goczałkowicach (ach, co tam, cały świat jest nasz!).
Pogoda była piękna! wyczekana! poszalałyśmy!
Zdjęć było sporo...

Dziergałyśmy i pod kapliczką i we wspaniałym włoskim zakątku







przesadzałyśmy kwiatki ;)





prałyśmy i suszyłyśmy nasze sweterki według starych babcinych receptur





i wspinałyśmy się po skałkach






a na koniec tego dnia pełnego wrażeń drzemałyśmy nie tylko na leżaczkach ...








Jak widać bawiłyśmy się świetnie !!!
A Wam jak się podoba?

Nie udałoby się to wszystko gdybyśmy się miały tak wspaniałych fotografów! Na sesji były jedynie 4 aparaty i bardzo bardzo uzdolnione ręce do ich obsługi.
Dziękujemy Ewie i Leszkowi za sesję.

Wzór: Fickle Heart by Justyna Lorkowska
Druty: 4,00 mm
Włóczka: Malabrigo Rios colour azul profundo w ilości 5 motków (1 został - czapka musi być!)

Zasmakowałyśmy we wspólnych projektach! Już powstają koncepcje na nowe bliźniacze projekty...
Ale o szczegółach wkrótce...