poniedziałek, 10 października 2011

Cienko przędę

... nudy na pudy

fatalne warunki oświetleniowe

kusi Audrey i kusi Milena 
tylko te wrabiane rękawy... 
raz kozie... cienizna idzie w kąt

7 komentarzy:

  1. Wierzę,że może zamęczyć taki delikatny prosty ścieg :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale i tak widać, że kolor boski!
    słuchaj, dziewczyny nie bez powodu piszą, że te wrabiane rękawy to hit roku - tylko spróbuj, to już żadnego nie wszyjesz!

    OdpowiedzUsuń
  3. wrabiane rękawy to prościzna - naprawdę! nie jestem biegła w rzędach skróconych, a dałam radę i to już za pierwszym razem. Opis fiubzdziu przed oczy i do roboty! :)
    trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak tak, przeczytałam już instruktaże i zabieram się do próby!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju jaki piękny kolor
    Ja te rękawy też muszę potrenować jak wyjdę wreszcie z tych chust i otulaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja Cię podziwiam za takie cienizny! na długo jej nie porzucaj bo kolor zapowiada piekne dzieło!

    OdpowiedzUsuń
  7. potwierdzam to co napisała Iza, wrabiane rękawy są banalnie proste! co więcej, jak raz spróbujesz, już nigdy nie przyjdzie ci do głowy, żeby je wszywać :D

    OdpowiedzUsuń