niedziela, 3 kwietnia 2016

Airflow

Zostałam wywołana do tablicy. Tu.
Więc się zmobilizowałam, przygotowałam i jestem.


Mój Airflow to nic innego jak prosty projekt w połączeniu z luksusową włóczką, dziergany wspólnie z Gosią. Czyli to, co lubię najbardziej.




Wzór: Airflow by Justyna 
Włóczka: milis confiture od Chmurki. Trafiły mi się trzy bardzo różne motki, a ja tak bardzo nie lubię mieszać! Do tej pory nie przejmowałam się w ogóle różnicą tonacji jednego koloru, uznawałam to za walor ręcznie farbowanej włóczki i co za tym idzie, również gotowego wyrobu. Ale tym razem różnica była za duża i zdecydowałam się na zmianę motka co ileśtam rzędów. Na dobre to wyszło gotowemu sweterkowi, ale ilość nitek do chowania była przerażająca!
I tu z wirtualną pomocą przyszła Magda - bardzo dziękuję. Może komuś się przyda, świetny sposób na niteczki tu. Nic nie widać!
I tak pozostaje tylko cieszyć się tym co powstało.




7 komentarzy:

  1. Olu przepiękny i ten kolor ... obłędny. Jak zobaczyłam sweter Gosi to zapragnęłam zrobić swój, Twoja wersja utwierdziła mnie w przekonaniu, że go chcę jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Monika, koniecznie zrób sobie taki. Będziesz zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny! A konfitura tylko podkreśliła urok swetra i przede wszystkim twój:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny, pięknie wyglądasz, mam motywację żeby skończyć swój - został mi o zgrozo "tylko" jeden rękaw, pozdrawiam Emilia

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały sweterek :-) Świetnie w nim wyglądasz :-)
    Kolor cudowny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. No wreszcie!!!!! Twój był skończony dużo wcześniej niż mój a tyle kazałaś czekać na zdjęcia! Pięknie w nim wyglądasz :)

    To co teraz? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam twoje proste i niebanalne udziergi! Fantastyczny Airflow! Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń