Urzeczona Gosi Laeilą zapragnęłam ją skopiować. Włóczka Malabrigo Sock w kolorze Solis jest cudowna i równie cudownie się z niej dzierga.
Od razu wiedziałam że sweterek jest długi więc za radą Hani zaczęłam wzór dużo wcześniej żeby go skrócić, ale niestety po zblokowaniu i tak się mocno wydłużył, mimo że dłubałam na mniejszych drutach i cieńszą włóczką niż we wzorze.
Przyznam szczerze, że jestem mocno rozczarowana. Same zobaczcie
Wzór jest naprawdę fajny. Może ja to źle zblokowałam? No ale była zimna woda, na płasko, szpilki itp...
Rękawów na szczęście nie robiłam, ale widzę, że pod pachami też dużo miejsca.
Kołnierz się marszczy, jest za duży (rozmiar S)
Pomijając już fakt, że poniżej talii wkradł się ciemniejszy pasek farbowanki.
Długość jak dla mnie - za długa. Jestem niska i jeszcze mnie ciągnie w dół. Nie wiem czy coś da sprucie ostatniego powtórzenia wzoru, bo...
(raz jeszcze kołnierz nieatrakcyjny)
Koniecznie muszę wykorzystać tą włóczkę do jakiegoś fajnego wzoru. Do Laeili jestem już zniechęcona. Macie jakieś propozycje? A może jeszcze ratować ten sweterek? Ale jak?
Szczerze współczuję. Jak na moje to chyba trzeba spruć :( Powiem Ci jeszcze, że dzisiaj zastanawiałyśmy się z siostrą nad kupieniem tego wzoru i dobrania odpowiedniej włóczki. I teraz po Twoim wpisie nie wiem co zrobić. Może wełna powinna być inna? Teraz Twój sweterek wygląda na ogoniasty :/ Włóczka cudowna i te kolorki pasują do Ciebie. Poszukałabym innego projektu. A może sama coś wymyślisz i wykorzystasz ażur z Laeili?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Tego się obawiałam, że nic się nie da zrobić... Może kiedyś Laeile jeszcze spróbuję... Dzięki
UsuńNie wiem co powiedzieć , bo jesteś już w takiej fazie sweterka , że żal pruć, ale i żal robić dalej i poświęcać czas na dalszą pracę jeżeli na tym etapie jesteś niezadowolona:( Może przy blokowaniu za mocno naciągnęłaś ażur szpilkami, przyznam się , że ostatnio miałam ochotę tak uwydatnić wzór ażurowy w moim ostatnim sweterku, ale w porę zostałam poinstruowana przez mądrzejszych ode mnie , aby w ogóle szpilek nie używać, tylko położyć na plaskacza , lekko wygładzić ręką i modlić się , by te piękne merynosy zbytnio się nie wyciągnęły. Musisz chyba zamknąć oczy i spruć:( Jeżeli chodzi o ciemniejszy pasek , to mi taki "efekt" nie przeszkadza, w sumie nawet mi się podoba, wszak to naturalny efekt ręcznie farbowanej wełny:)
OdpowiedzUsuńWiola, a ja byłam święcie przekonana, że właśnie szpilkami uwydatnię ten ażur a nie pomyslałam o tym, że naciągam włóczkę :( no cóż, wygląda na to, że pozostaje prucie
UsuńSweterek ma śliczny kolor i wzór też bardzo ładny :) a co do problemu, że wyszedł za duży to prezentuj go komuś większemu i zrób sobie jeszcze jeden - mniejszy :) ja nie lubię pruć i jak mi coś wychodzi za duże to daję bliskiej-większej osóbce :D
OdpowiedzUsuńNiestety, mama też drobniutka :)
UsuńMoje zdanie jest takie-pruć i z tej ślicznej włóczki zrobić szalik a jak starczy to czapkę lub komin też wzorkiem ażurowym.
OdpowiedzUsuńTak, spruć trzeba, ale mam tego 3 motki, w sam raz na sweterek :) poszukam jakiegoś wzoru. Dzięki za radę
UsuńPiękny kolor i piękny sweter:)
OdpowiedzUsuńAle skoro jest za duży i trochę zdeformowany to chyba nie ma wyjścia?
Właśnie dlatego tak lubię dziergać chusty-zawsze pasują.
Nie wiem czy ja bym nie spróbowała pomoczyć go w jakimś eucalanie i potem uformować raz jeszcze.
Prawie bez szpilek.
Na płasko i uważającc na te wszystkie newralgiczne miejsca.
Pozdrawiam
Myślę, że za długi zrobiłaś początek kołnierza do nabrania oczek i potem się to rozeszło za bardzo. Można spróbować ściągnąć przody oczkami rakowymi albo icordem, ale nie wiem czy to coś pomoże. Niektóre wykonania na ravelry mają 1 powtórzenie wzoru ażurowego na kołnierzu i wtedy kołnierz tak się nie marszczy. Do tego projektu lepsza jest włóczka, która nie rozciąga się przy blokowaniu. Moje merino wyglądało dobrze w Laelii przed blokowaniem- po blokowaniu zwiększyło się o 2 rozmiary:)
OdpowiedzUsuńNa drugi raz ogarnę dokładniej inne wykonania na rav. Bardzo dziękuję :)
UsuńCudowna włóczka i do tego w pięknym kolorze, sweterek wyszedł trochę na ogoniastego ale i tak widać, że lekko za duży :( Jeśli masz nie nosić i się złościć to ja bym pruła, wiem że stracone poczucie czasu wkurza ale mi by było jeszcze bardziej żal tak pięknej włóczki.
OdpowiedzUsuńTobie jest ładnie w "małych" sweterkach ale kompletnie nie wiem co innego mogłabyś zrobić.
Na pewno dziewczyny doradzą :)
Pozdrawiam- Jola.
Ach te nasze krótkie pachy ;)
OdpowiedzUsuńPruj! Nie ma co kończyć sweterek, który już w fazie produkcji wykazuje cechy nie do przeskoczenia. Jest zdecydowanie za duży na Ciebie.
Jeśli zostaniesz przy tym wzorze, to wydaje mi się, że na kołnierz/kark trzeba mniej oczek nabrać, wtedy automatycznie pachy będą wyżej i wyjdą krótsze. (Tak sobie teoretyzuję, bo metodą continous robię pierwszy raz aktualnie, więc nie mam doświadczenia).
A może Airflow Justyny Lorkowskiej? http://www.ravelry.com/patterns/library/airflow Tam są co prawda oczka tak dodawane, że przód wydaje się dłuższy, ale to możesz zmodyfikować.
Albo Lepidoptera: http://www.ravelry.com/patterns/library/lepidoptera-3 (osobiście mam ją w kolejce i kiedyś na pewno wydziergam ;))
UsuńKasiu, już postanowione, będę pruła. Wystarczy się psychicznie nastawić i nie jest tak źle :) Airflow podoba mi się, ale nie w wersji z dłuższymi przodami. Skoro jednak mówisz że wzór jest łatwy do modyfikacji.... może się zdecyduję
UsuńLepidoptera jest piękna, też sobie zapiszę w kolejce :)
Dzięki
Oj :(
OdpowiedzUsuńszkoda, ale co zrobić. Ja mam łącznie do sprucia też 1 sweter... a nie, nawet dwa. :/
Ale chwilę poboli, a jak skończysz z tego coś nowego to przejdzie [sobie też tak mówię, bo destrukcja dopiero przede mną :p ].
Ja ogólnie sweter swój blokowałam wogóle bez szpilek, tylko na płasko na mokro i już.
Pewnie, że pruj i tak nie będziesz zadowolona gdy dokończysz, tak lekko mi się pisze bo właśnie zaczęłam pruć już całkowicie skończony:)
OdpowiedzUsuńO widzisz, dzięki. Takiego zdecydowania mi trzeba było ;)
Usuńalbo prucie albo prezent dla kogoś kto nosi rozmiar L
OdpowiedzUsuńa ja powiem tak: nie pruj, szkoda pracy, ładnie wygląda tylko po prostu jest za duży. skończ jak wychodzi i po prostu zrób dla kogoś innego, a dla siebie będzie następny, przynajmniej nie popełnisz później już żadnego błędu :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że to co dziergałaś na spotkaniu dziewiarek we Wrocławiu (dedukcja ze zdjęć, normalnie Sherlock ze mnie;)), to będzie właśnie Laeila:) Kurcze, no niestety coś ewidentnie poszło nie tak... ja bym pruła, bez sentymentów, po co ma wisieć w szafie nienoszona i drażnić? tyle tylko, że chyba pokusiłabym się i spróbowała jeszcze raz, sweterek jest tego wart, śliczny po prostu:) a kolor włóczki, jak zawsze zresztą u Ciebie- rewelacja:).
OdpowiedzUsuńO kurcze! Jaka szkoda! Ale, jak mus to mus. Kolor jest przepiękny i na pewno wymyślisz coś pięknego!
OdpowiedzUsuńNo właśnie my tak mamy - też dopiero co sprułam cały sweter !
OdpowiedzUsuń