Trwało to całe wieki ale w końcu jest!
Dokładnie taki jak miał być! Jeden luźny sweter (bałam się że będzie za duży ale jest ok) nie miał być oversize ale też nie dopasowany.
Wzór to z zasady piórkowy ale w trakcie dziergania upatrzyłam na kilku witrynach sklepowych tuniki z dłuższym tyłem i ... wpadłam jak śliwka w ... atrament (z racji cudnego koloru włóczki).
Kilka rzędów skróconych i oto jest! Potem jednak, przy nabieraniu oczek na kołnierz stwierdziłam że wystarczyłoby pokombinować właśnie przy kołnierzu, ale już nic nie zmieniałam, choć nie przyłożyłam się do kołnierza.
Włóczka to baby alpaca silk dropsa w ilości sztuk 7
Druty w rozmiarze 3,00
tak tak, taka zadowolona jestem :)
Byłam już wśród ludzi w Inku i się podoba, poza tym jest mega ciepły! naprawdę nieźle grzeje!
Piękny. Też chcę taki!
OdpowiedzUsuńPiękniusi jest, mnie też się marzy taki wiązany, Bardzo brakuje mi takiego w mojej szafie
OdpowiedzUsuńooooo, ja mam taki z liliowej alpaki, cuuuuudowny domowiec, do otulenia się z kubkiem kakao:)
OdpowiedzUsuńŚwietny projekt, nie noszę granatów, ale na tym projekcie ten kolor zachwyca, no i bardzo Ci w nim do twarzy
OdpowiedzUsuńśliczny i kolor-marzenie! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny !!!Taki do narzucenia na coś!!!!bardzo mi się podoba ,łącznie z sesją.Ta ostatnia fotka wygląda tak rozkosznie rozleniwiająco :)
OdpowiedzUsuńświetny i kolor bardzo twarzowy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStrasznie mi sie podoba! Śliczny sweterek zrobiłaś. Pięknie w nim wyglądasz! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny sweter, idealny do leginsów w chłodniejsze dni;)
OdpowiedzUsuń