Chyba dlatego, że taki z pozoru prosty wzór uroczej czapki poppy stał się dla mnie iście wyzwaniem.
Rok temu coś tam mi nie wyszło i nie miałam odwagi wracać do tego, no ale kusiło tu i tu i tu i tu i na wielu innych blogach.
No to się wzięłam i zawzięłam i ......... też jestem zachwycona :)
Wyszło tak:
Mama moja zaszufladkowała mnie w latach 20;tych czy też 30'tych bo skojarzyło Jej się z Hanką Ordonówną...
no coś w tym jest
taki trend :

Odpowiada mi i będę nosić z radością :):)
Włóczka: drops lima w ilości sztuk 1 i 1/3 drugiego motka
Kwiatek Effciowy też
Szampańskiej zabawy i lepszego 2012!