Włóczka: Manos Lace
Druty: KP 2,5
Dużo nerwów mnie kosztował, prułam w sumie 3 razy, rezygnowałam też ze dwa razy. Kryzys dopadł mnie na całego, ale jakaś wewnętrzna upartość spowodowała, że podjęłam wyzwanie. Niby takie proste, a chyba monotonność mnie zniechęcała.
Ale naprawdę się opłacało. No i wpadłam, zakochałam się bez pamięci w tej cudnej włóczce! Zaraza jest silna, trzyma mocno, nie mam czasu totalnie, ale zakupiłam wczoraj kolejnego manosa...
Nie wiem kiedy go przerobię ale co tam :)
Bo byłam wczoraj na Karmelkowej we Wrocławiu!!! Naprawdę fajowo się tam spotkać. Zainspirować, pośmiać, pomiziać cudowne włóczki i oszaleć od ich nadmiaru, pogadać, nauczyć itd itp.
zd.z www.e-dziewiarka.pl |
zd.z www.e-dziewiarka.pl |
pięknie wyszedł po prostu pieknie
OdpowiedzUsuńbuuuuu a mnie nie było, ale mi żal
Piękny!
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek,ślicznie w nim wyglądasz.Kolor bosssski.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Maja
Łooooo!!! Ale czaaad! Przeraża mnie to dwa i pól do wydłubania takiego ogona ;) nawet jak ten ogon jest na taką drobinkę jak Ty - podziwiam za wytrwałość!
OdpowiedzUsuńA zdjęcia masz prześliczne! Czyli pełen zachwyt :)
Wspaniale wyszedł - jest cudny! Opłaca się czasami naprawdę potrudzić i uprzeć - wiem coś o tym :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania...
Ślicznie Ci wyszedł. Też bym go pokochała miłością wielką.
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny !!!Zasluguje na miano ulubionego ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te kolorki :) Miłego noszenia!!!
Pozdrawiam serdecznie!!!
Cudo !
OdpowiedzUsuńRewelacyjny sweterek stworzyłaś :-) Genialne kolory a Tobie w nim cudnie :-) A najbardziej podoba mi się Twoja fryzura :-) Nie mogłam się powstrzymać i musiałam Ci to napisać :-) Podziwiam Cię :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki, ta fryzura raz mi się podoba a raz nie. Ale tak już jest, nie tylko z włosami. Może to jednak całkiem normalne :)
Usuńświetnie wyszedł, gratuluję.... o przewijaniu na Karmelkowej słyszałam ;)pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńOOOO moja 30-letnia przewijarka z historią na językach?!
UsuńJest prześliczny i pięknie w nim wyglądasz!
OdpowiedzUsuńfantastyczne kolory i fantastycznie w nim wyglądasz!....wierzę, że opłacało się nie poddawać, choć domyślam się jak było ciężko....super, że wytrwałaś!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość (mój manos czeka na zmiłowanie:)). Piękny efekt!
OdpowiedzUsuńkolorystycznie ogon jest cudowny no i ogólnie też :)))
OdpowiedzUsuńsliczny!!
OdpowiedzUsuńPiękny ogoniasty! Podpowiedz ile oczek nabrałaś na przody? Chcę sobie coś w ten deseń wydłubać, ale nie chcę, żeby przody były mega duże. U Ciebie są idealne!
OdpowiedzUsuńNabrałam na przody po 76 oczek i zrobiłam 12 rzędów skróconych dla wydłużenia pleców i to dało taki efekt że ogony nie są mega wiszące :) Dziergaj bo nisi się super!
UsuńDzięki! Jak tylko wygrzebię się z prezentów Gwiazdkowych, to zabieram się za Ogoniastego.
UsuńWpadłam wczoraj na Twojego bloga i jestem pod dużym pozytywnym wrazeniem!
OdpowiedzUsuńPrzeleciałam wszystkie Twoje robótki,są świetne...zazdroszcze umiejętności :)
Kiedyś więcej robiłam,teraz wracam....ale co ja tam przy Tobie :)
Świetny sweterek:-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek :) Ile potrzeba nici na to cudo? Chyba 1 motek, mimo sporej wydajności, nie wystarczy?
OdpowiedzUsuńOj niestety nie wystarczy. Na ten ogoniasty zużyłam 3,5 motka manosa. Pozdrawiam.
Usuń