piątek, 14 października 2011

Metki personalne

Wyprodukowałam metki swoje, personalne znaczy się. O takie:




mam nadzieję, że będzie do czego je przyszywać ;)
Metody na wykonanie tu i tu



Zabieram się do dźgania: materiały i narzędzia są, wiedza co do wrabianych rękawów póki co w głowie (nadal bez próby, idę na całość) ... ale to nic. Ponieważ nigdy, naprawdę nigdy nie robiłam sweterka w sposób "normalny" tj. w częściach, totalnie nie wiedziałam jak tam pod pachami i na plecach zrobić.  I odszukanie takich informacji w necie to wcale nie takie proste. Naszukałam się, naczytałam i ... zobaczymy co z tego wyjdzie. Szukam jeszcze jakiegoś sposobu co by się sweterek w klacie nie rozłaził.

poniedziałek, 10 października 2011

Cienko przędę

... nudy na pudy

fatalne warunki oświetleniowe

kusi Audrey i kusi Milena 
tylko te wrabiane rękawy... 
raz kozie... cienizna idzie w kąt

sobota, 1 października 2011

Wiśniowe spełnienie

Choć miałam chwilę zwątpienia, to jednak udało się skończyć. Bez ażuru niestety, ale - nie ukrywam - cieszę się że dobrnęłam do końca, podoba mi się, na pewno będę eksploatować.

wzór to Ogoniasty (nie wiem gdzie pierwowzór) 
włóczka to Lace-Scrumptious z Zagrody, zużyłam 1 cały motek (1000m) a z drugiego tylko rękawy (zostało mi jeszcze sporo, coś sobie jeszcze z tego dłubnę)
druty KP 3,75 (niezmiennie moje ulubione)
czas: dłuuugo, dwie i pół serii "Czas honoru"
następną serię zostawię sobie na kolejny ogoniasty - choruję na to






Nie mam dosyć cienizny więc przewijam następne, w głowie już wiem co to będzie i mam zamiar dziergać w koło i tu mały zgryz. Raglan w kółko będę robić po raz pierwszy - czy dobrze kombinuję że w jednym rzędzie dobieram oczka, w kolejnym przerabiam same prawe (w ściegu gładkim)??? potem znowu dobieram i dalej prawe? boszszsz na bank się pomylę...