poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Tak zrobiłam moje sev[en]circle

Projekt na ravelry jest darmowy, przeczytałam go raz, więc nie wiem czy robiłam dokładnie tak jak w przepisie i mam nadzieję że nic się nie stanie jak to opiszę - dla zainteresowanych i po polskiemu:
na druty 3.0 nabrałam 160 oczek, przerobiłam 10 rzędów same prawe (w koło)
w następnym rzędzie zamknęłam 140 oczek za pomocą techniki BO - tu brałam korepetycje
te 20 oczek które zostało mi na drucie stało się początkiem bazy trzymającej wszystko w ryzach
dalej nabrałam 130 nowych oczek, znowu przerobiłam 10 bądź 8 rzędów, 110 oczek zakończyłam BO
dalej nabrałam 120 nowych oczek, znowu przerobiłam 10 bądź 8 rzędów, 100 oczek zakończyłam BO
dalej nabrałam 130 nowych oczek, znowu przerobiłam 10 bądź 8 rzędów, 110 oczek zakończyłam BO
dalej nabrałam 110 nowych oczek, znowu przerobiłam 10 bądź 8 rzędów, 90 oczek zakończyłam BO
dalej nabrałam 100 nowych oczek, znowu przerobiłam 10 bądź 8 rzędów, 80 oczek zakończyłam BO
dalej nabrałam 90 nowych oczek, znowu przerobiłam 10 bądź 8 rzędów, zamknęłam wszystko BO

można tak chyba w nieskończoność z tą ilością wężyków, można też nie liczyć rzędów, bo nie ma znaczenia czy będzie ich 8, 9 czy 10

jeżeli chodzi o ten blok łączący całość - żeby nie było to takie długie złożyłam na pół i zszyłam - efekt zadowalający
u Effci widziałam duuuużżżo mniejszy, zgrabniejszy - nie wiem jak to zrobiła, ale myślę sobie ze można tu pokombinować z rzędami skróconymi, ale w takim wypadku trzeba przerabiać na zmianę oczka prawe i lewe tak żeby utrzymać ścieg gładki

ot i tyle
powodzenia!



niedziela, 28 sierpnia 2011

Musiałam

Ja wiedziałam że te wężyki będą mi się bardzo podobać, miałam na nie chrapkę. Ale jak zrobiłam pierwszy to już wiedziałam że podoba mi się znacznie bardziej niż mogłam przypuszczać! Takie to proste a takie fajne! Złapałam bakcyla, skubnę jeszcze jeden bo to jak widzę wciąga!





Tylko pierwszy wężyk ma 10 rzędów, jak w przepisie, pozostałe już po 8 i nie wiem czy to moje zniecierpliwienie, czy inny czort spowodował ale i tak jest FANTASTYCZNIE! Będę namiętnie użytkować!


Projekt: http://www.ravelry.com/patterns/library/sevencircle
Materiał: jakaś bawełna

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Wiśniowe marzenie

Brak mi kreatywności, szczególnie po tym jak naogladam się różnych cudactw na waszych blogach.
Napalam się i w rezultacie nie wiem od czego zacząć.
A że W KOŃCU decyzję podjęłam....
... kontynuuję zgapiactwo i w ramach owego zakupiłam to:
 Scrumptious Lace - mięciutkie to i milutkie, smakowite jak piszą w zagrodzie, ale mnie przede wszystkim skusiła wydajność tej włóczki - 1000m w motku (który przewijałam cały boży wieczór).
Tytułowe Marzenie to skończenie tego co zaczęłam bo wymarzył mi się taki granatowy ogoniasty (jeszcze bez koncepcji wykończeniowej), ale płachta jaką należy wydziergać ... boję się że mnie to przerośnie.
Zaczęłam oczywiście, a jakże... mam na drucie xset oczek i po każdym rzędzie powątpiewam czy to skończę.



Poza tym jestem mega nakręcona na to i to i to i to (dziewczyny robią po dwa - to znaczy że to wciąga)
Póki nie zrobię nie spocznę ;)

W przerwie między marudzeniem że nie dam rady tej Wiśni - zaczęłam coś dla córki.
fale dunaju
Zaczęłam z zamiarem dla młodszej ale rozmiar mi się rozjechał i będzie dla starszej - phi co to za różnica czy to rozmiar 122 czy w porywach 96?;) a że róż jeszcze przez starszą akceptowalny to się nie zniechęcam i brnę dalej, czekam tylko na dostawę towaru (no dobra - tu różnica w rozmiarze ma znaczenie).

niedziela, 7 sierpnia 2011

Muskatowa Lisa

Po dwukrotnym uzupełnianiu włóczki wreszcie jest. Moja muskatowa Lisa, zgapiona stąd.
Modyfikacji nie było wiele, ale moja jest dosłownie o 2 oczka większa (choć naprawdę zupełnie niepotrzebnie), guziki do samego dołu i bez obwódki.
Jestem zadowolona, zrobię jeszcze jedną ale wtedy talię podniosę trochę do góry i zrezygnuję z 2 dodatkowych oczek.








Włóczka to muskatowy drops nr 43, poszło 10 moteczków, bo to niesamowicie niewydajna włóczka. Kolor jest naprawdę piękny, szczególnie w słońcu. robiło się całkiem fajnie, nic się nie haczyło, nie rozdwajało.
Całość robiłam na drutach nr 3,75 - okazały się moim odkryciem! są fantastyczne!